2008
Jaki był mijający rok?
Chyba lepszy od poprzedniego, bo tamten - 2007 - już zawsze będzie mi się kojarzył z 18-ym stycznia i nagłą śmiercią ojczulka.
A więc lepszy!
Zacznę od pozytywów...i może na nich skończę?
Szreku zmienił pracę na lepszą i lepiej płatną! To wielki plus, bo przy naszym kredycie i mojej nauce nasze obie pensje wystarczały po zrobieniu opłat...do połowy miesiąca? No!
Mijający rok to także rok bliżej do końca moich studiów! :-))) Lubię jeździć do W-wy na zajęcia ale obowiązków związanych z nauką, zaliczeniami, egzaminami mam troszkę powyżej kokard ;-))
No i ten rok to rok decyzji, że może-by-tak-w-końcu-dziecko?! No i badania, szpital - wyniki trochę dobre, a trochę złe...
Ten rok to także (NIESTETY!!!) misja mojego brata do Iraku... :-( i jej konsekwencje w postaci Jego obecnych nastrojów, wahań, problemów...Wrócił - to jest NAJWAŻNIEJSZE!!!
Ach!... pozytywy, POZYTYWY trzeba!
KIKA!!! Bez komentarza bo wszystko jasne! :-D
No i blog! Od jakiegoś czasu deptał mi ten pomysł po piętach, aż w końcu się odważyłam - i to za namową Szreka! Bo do tej pory zaglądałam tylko na inne blogi, czasami komentowałam nieśmiało... ;-)) Teraz mam swój kawałek przestrzeni hihi netowo-blogowej.
A jak blog - to znajome-nieznajome z blogów!
Jak pozytywy - to chyba też matula. Ciągle jest alkoholikiem, bo jest się nim do smierci (nawet po odwyku i niepijącym...) ale daje się z nią jakoś dogadać (tfu-tfu na psa urok!!!) jakoś się żyć z nią daje...chociaż z picia nie zrezygnuje, bo nie umie, nie może.
Mijający rok to także moje wyciszenie i praca nad sobą.
Moje życie ze Szrekiem - raz na górze raz na dole, ale razem, ale blisko, ale z NIM!
Na chwilę obecną tak myślę, że to już. Jak mi się cos fajnego przypomni - dopiszę! lista jest otwarta :-)
Jaki był mijający rok?
Chyba lepszy od poprzedniego, bo tamten - 2007 - już zawsze będzie mi się kojarzył z 18-ym stycznia i nagłą śmiercią ojczulka.
A więc lepszy!
Zacznę od pozytywów...i może na nich skończę?
Szreku zmienił pracę na lepszą i lepiej płatną! To wielki plus, bo przy naszym kredycie i mojej nauce nasze obie pensje wystarczały po zrobieniu opłat...do połowy miesiąca? No!
Mijający rok to także rok bliżej do końca moich studiów! :-))) Lubię jeździć do W-wy na zajęcia ale obowiązków związanych z nauką, zaliczeniami, egzaminami mam troszkę powyżej kokard ;-))
No i ten rok to rok decyzji, że może-by-tak-w-końcu-dziecko?! No i badania, szpital - wyniki trochę dobre, a trochę złe...
Ten rok to także (NIESTETY!!!) misja mojego brata do Iraku... :-( i jej konsekwencje w postaci Jego obecnych nastrojów, wahań, problemów...Wrócił - to jest NAJWAŻNIEJSZE!!!
Ach!... pozytywy, POZYTYWY trzeba!
KIKA!!! Bez komentarza bo wszystko jasne! :-D
No i blog! Od jakiegoś czasu deptał mi ten pomysł po piętach, aż w końcu się odważyłam - i to za namową Szreka! Bo do tej pory zaglądałam tylko na inne blogi, czasami komentowałam nieśmiało... ;-)) Teraz mam swój kawałek przestrzeni hihi netowo-blogowej.
A jak blog - to znajome-nieznajome z blogów!
Jak pozytywy - to chyba też matula. Ciągle jest alkoholikiem, bo jest się nim do smierci (nawet po odwyku i niepijącym...) ale daje się z nią jakoś dogadać (tfu-tfu na psa urok!!!) jakoś się żyć z nią daje...chociaż z picia nie zrezygnuje, bo nie umie, nie może.
Mijający rok to także moje wyciszenie i praca nad sobą.
Moje życie ze Szrekiem - raz na górze raz na dole, ale razem, ale blisko, ale z NIM!
Na chwilę obecną tak myślę, że to już. Jak mi się cos fajnego przypomni - dopiszę! lista jest otwarta :-)
Wszystkim zaglądającym tutaj życzę w Nowym Roku spełnienia marzeń, samych dobrych i radosnych chwil, zdrowia i tego, żeby Rok 2009 był LEPSZY od mijającego!!!
6 komentarzy:
Wzajemnie wszystkiego dobrego najlepszego w 2009 roku :))) widzę że odchodzący rok nie był najgorszy a kolejny napewno będzie lepszy...musi być :))) pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i również pozdrawiam Aniu ;-))
Fiono ten napewno bedzie lepszy dla ciebie ja ci życzę wszystkiego najlepszego i do przodu niech sie dzieje wiele dobra kochana:)Izydora
:-)))
dzięki Izydoro!
I wzajemnie! Wzajemnie.
to najwspanialesze podsumowanie roku jakie czytałam... choc ze smutnymi aspektami to jednak z wielka nadzieja na cudną przyszłość... czego Ci zycze z całego serca mojego małego :)))
Dzięki Katrinko ;-)
buziaki
Prześlij komentarz