8 paź 2009

Jak nie urok...

...czyli ciągle coś.
Tym razem podczas wizyty u ginki do problemów z ciśnieniem doszedł twardy brzuch. Sama poczułam się jakby coś mnie rozpierało, ale przy badaniu okazało się, że nie jest fajnie. Krótko mówiąc - kolejne tabletki. Luteina jednak zostaje, dopegyt x 4, a do tego magnez z wit. B6 i jeszcze jedna tabletka na ciśnienie - isoptin. Masakra! Nawet nie chce mi się jakoś rozwijać tego tematu. Nawet mi się nie chce marudzić. Zastanawiam się tylko ze smutkiem jaki start ma mój Mały Człowieczek z taką matką-lekomanką. Wiem, że trzeba, ale to nie zmniejsza mojego niepokoju.
Dzisiaj cały dzień bolała mnie głowa. Myślę, że to od nowego leku. Zanim organizm się przestawi i przyzwyczai znowu upłynie kilka dni. A do głowy dołączył brzuch. Dzisiaj czuję jakbym miała dolną część brzucha jak kamień. Niewygodnie się chodzi, siedzi i leży. Jutro chyba do niej zadzwonię. Zdecydowałam się na nospę, może choć troszkę mi ulży i da się spać.
Poza tym wsłuchuję się w siebie i czekam. Może niedługo poczuję już COŚ? Szczuplejsze osoby zapewne odczuwają ruchy wcześniej, a ja sobie jeszcze poczekam na pierwszy ZNAK od Ogrzyka. Ale będę czekać z niecierpliwością ;-) Podczas badania ginka przyłożyła mi do brzucha aparat do podsłuchu pulsu Ogrzyka. Puls był cichutki, ale za to kopniaki częste, głośne i wyraźne ;-))
I tym optymistycznym akcentem - dobranoc. ;-))

3 komentarze:

Ania76 pisze...

Kochana skoro ginka powiedziała że trzeba to znaczy że wie co robi...jak mus to mus choć wiem ze człowiek obawia się o zdrowie takiego małego człowieczka :) trzymam kciuki za nadejście lepszych dni bedzie dobrze :) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Ogrzyczko, mam nadzieję, że mimo wszystko cieszysz się tą ciążą i głównie masz te lepsze chwile...Tego Ci życzę z całego serducha:))
A ja też bardzo długo nie czułam Maleństwa, nawet nie wiem czy już je czuję, czy mi się zdaje..Spokojnie zatem, ważne że ono tam sonie w twoim brzuszku pląsa, reszta przyjdzie sama:))
Buźka i optymistyczny uśmiech

naufrago

Fjona Ogr pisze...

Dziewczyny :-)
dzięki za miłe słowa i wsparcie. Mam nadzieję, że już za chwilę gorsze samopoczucie czy wysokie ciśnienie odejdą i zostanie sama radocha :-) Czego sobie bardzo życzę ;-)
buziaki