O, tak mam dzisiaj, o! : Poniedziałek...jes-jes-jeees!!! Tralala!!
I nie - nie lubię poniedziałków! ;-)) Ale ten jest szczególny, bo to ostatni poniedziałek przed URLOPEM!!
Co prawda pogoda się robi nie-teges ale nic to! Ważne, że już za chwileczkę urlop, co prawda tylko dwa tygodnie z czego jeden za granicą...mojego miasta rodzonego ;-)) ALE NIC TO!
Ważna ta wolność i swoboda! Staram się nie napalać, podejść rozsądnie, coby się znowu nie rozczarować, że tak pięknie miało być...a tu, o! Ale się nie da! Normalnie już widzę nas oczami wyobraźni jak w sobotę wypadamy z miasta wysoko unosząc kolana!! No dobra, nad to nasze morze byśmy chyba coś koło tygodnia właśnie pomykali! Pomkniemy autem :-) cała przyjemność po mojej stronie!
A potem, jak już będziemy TAM, nad zimnym Bałtykiem - to niech się dzieje co chce! Oby tylko nie lało ...
Nawet jak będzie zimno, to też damy radę :-D tak myślę, a zresztą nie wiem - co za różnica! :-)
Mam taki chytry plan, że jak będzie tak zimno, że nie da się spacerować to nic złego się nie stanie, bo sobie pośpimy, poczytamy, poleniuchujemy...i inne "po" hihi.
Więc byle do czwartku! Od piątku ja mam urlop. :-D
A tak na koniec - Myszaku! Trzymam kciuki i czekam na wieści!
9 komentarzy:
Urlopik?. bosko. Ja będę nad morzem od 5 do 10 października, będę miała warsztaty.Kochana,to będzie chyba jutro...dłużej nie dam rady!!!.A i na myszak1@poczta.onet.eu czekam na Twoją fotkę!.Tyś mnie widziała, a ja Ciebie nie!.Skandal!
hihihi
No ładnie mnie trenujesz! ;-) co Ty chcesz, żebym z nerwów na zawał padła czy jak?! ;-)
no, czekam, czekam i trzymam/gryzę/znowu trzymam kciuki! jak zwykle!
A co to będą za warsztaty? Nad naszym morzem jak rozumiem?
fotka już niedługo poleci!
:-)
urlop... och ja tez kcem... wypocznij, wyleniuchuj sie i wogole dajcie sobie czadu :))
buziole sle
Witaj Fionko! Zawitałam tu do Ciebie i przeczytałam bloga jednym tchem. Będę do Ciebie zaglądać bo fajna z Ciebie babka :)Pozdrawiam i życzę miłego urlopu i trzymam kciuki za starania. Yasia z yasia.blog.interia.pl
Do Kattrinki -
mamy taki zamiar :-)))
ale i tak do wyjazdu jestem u Ciebie ;-) codziennie, bo a nuż coś tam "skrobniesz"?!
Do Yasi - fajnie, że "wpadłaś" poczytać i Ci się podobało :-) Ja też bym chciała wejść na Twojego bloga ale jest zahasłowany :-(
może wyślesz mi maila z hasłem, żebym mogła poczytać co u Ciebie?
pozdrawiam
Hasełko wysłane :) Buziaki
Yasia
Trzymam kciuki za Twoje pragnienia i w takim razie życzę deszczu bo od spoglądania na słońce bocianów nie wypatrzycie, a za leżenie na wydmach jest 500 zł. He,he..
No proszsz jakie dobre rady ;-))
rozumiem, że te 500 zł za leżenie na wydmach sprawdzone na własnej skórze? hihi
;-))
a kto to był?
Nie nooo zatem radosnego urlopu życzę...i wypełnionego - chytrego planu :)
Gośka
Prześlij komentarz