1 cze 2009

Co będzie - to będzie

- Jest tak:
wyluzowałam! Dałam ostatnio czadu (pisemnego) ale na luzie.
Bez napinania się, zbytniej pedanterii i z dystansem. Czemu?
Jak zobaczyłam (i sobie poczytałam!!) pracę mgr mojej koleżanki zaliczoną w zeszłym roku u tego samego profesorka - to szczena spadła mi na podłogę z wrażenia. Ale z "wrażenia"!
Ani jednego przypisu! Jedyne przypisy to te tłumaczące wyrazy obce albo techniczne. A resztę SAMA napisała?? Poza tym znalazłam, a może raczej - zauważyłam - sporo błędów od literówek, aż do błędu w nazwisku jakiegoś autora! No, proszszę! Poza tym, ja osobiście wywaliłabym 1/3 tekstu jako nie-na-temat!! A tu przeszło?! Więc po jakiego gwizdka ja się tak napinam, drążę, wyciskam i staram?!
Już nie będę!
Owszem, jest już za późno, żeby zdążyć w terminie wyznaczonym sobie przez profesorka, który potrzebuje na formalności, otrzymanie gotowej pracy i ustalenie daty obrony MIESIĄC,
a nie jak cała reszta - dwa tygodnie!!
Nic to! Kończę to co mam, piszę wstęp i zakończenie, robię bibliografię i indeksy i już!
Jak sprawdzi i zatwierdzi - drukuję i zawożę, a obrona niech sobie będzie kiedy chce, nawet we wrześniu. Poczekam!

- i jest tak

Kika była dzisiaj na pierwszym spacerze, ale jej się nie podobało. Za dużo przestrzeni, dźwięków, wrażeń...a w ogóle to tu jest za dużo powietrza, ja chce do bazy...;-))
Jeśli pogoda dopisze za jakiś czas spróbujemy znowu. Może powoli przyzwyczai się i oswoi?

- i jeszcze tak...

jutro do pracy po dłuższym urlopie. Brrr! Jak sobie pomyślę...nie, lepiej na razie nie myśleć!
A jutro, co będzie to będzie.


Poniżej - eko-Ludożerka
uwielbia torby, zwłaszcza tą ekologiczną. Włazi do nich, układa się w nich i na nich ;-) i sprawdza wszystkie zakupy wnoszone do domu!


\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

bo to ekolozka jest....
asiaw

Fjona Ogr pisze...

Trochę pewnie taak ;-)
ale - niestety - jak na ekolożkę za bardzo lubi też foliówki hihi